"układanie miasta", "ozdabianie", "malowanie obrazów w przestrzeni publicznej" - tak o streert Arcie krótko mówią jego twórcy. Swoje wypowiedzi rozwijają następująco: „wrzućmy tam SIEBIE, niech ulica nie służy tylko do przemieszczania się z punktu A do punktu B. zasiejmy SIĘ. Żyjmy nią, ona nas otacza” , „zaangażowanie w działania społeczno-polityczne, przemiany kulturowe oraz przekonanie, iż przez sztukę ulicy można inspirować ludzi do podejmowania pozytywnych działań”. Brzmi nudno i mało zachęcająco? Według nas absolutnie nie! Brzmi tak jakby sztuka uliczna była formą wolontariatu działającą na naszą korzyść. Czy nie przyjemniej jest idąc w deszczowy dzień, nie mijać szarych brzydkich murów a podziwiać "kulturalne kolorowe"? Ukryta brzydota pod pięknem sztuki! Jeżeli pozwolicie to podeprzemy się tutaj przykładami ze świata a konkretnie pracami Banks'go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz